7 maja 2015

BCAA

Oglądając telewizję często pokazują różne suplementy diety, tabletki cud, które pomogą nam schudnąć. Pogłębiając się w ten temat zaczęłam szukać różnych zdań dietetyków oraz trenerów i wszyscy mówili jedno " Nie nabierajcie się na takie coś, to jest dno " . Sama jestem przeciwniczką wszelkich tabletek, które reklamują ale jest jeden suplement, który mogłabym polecić, i który jest bardzo często polecany zwłaszcza przez osoby, które ćwiczą na siłowni.

Mianowicie dzisiaj powiem wam na temat suplementu, który po aktywnym wysiłku fizycznym przyśpiesza regenerację organizmu czyli mowa jest tutaj o BCAA. BCAA stosują nie tylko osoby, które regularnie pracują nad budowaniem masy mięśniowej ale również amatorzy. W tym suplemencie znajdują się trzy aminokwasy leucyna, walina, izoleucyna, które za zadanie mają hamować katabolizm, przyśpieszać anabolizm, zwiększać wytrzymałość mięśni, rzeźbić sylwetkę, redukować tkankę mięśniową, stymulować nerwy oraz hamować proces odczuwania bólu, wpływać na aktywność neuroprzekaźników. BCAA powoduje obniżenie poziomu amoniaku. Jeśli jest duży poziom amoniaku w organizmie tym większa ilość białka ulega rozkładowi w mięśniach. Obniżenie amoniaku sprawia ograniczenie redukcji białek i przeciwdziała redukcji tkanki mięśniowej.




Wyżej macie pokazane dawkowanie. 

Co myślę o BCAA ? Myślę, że to jest jeden najbardziej polecany suplement o jakim słyszałam. Dużo osób mówi, że nie ma skutków ubocznych chyba, że ktoś się nie zna i nie wie jakie ma przyjmować dawki. Oczywiście przed takim zaczęciem brania tego jak i innych suplementów warto jednak porozmawiać o tym z lekarzem, żeby po prostu sobie nie zrobić krzywdy. 

Do niedawna byłam przekonana, żeby kupić BCAA, natomiast teraz chcę jeszcze poczekać. Sądzę, że w wieku 17 lat nie warto przyjmować takich suplementów. Ale też nie mówię, że później to się nie zmieni. Będąc starszą na pewno kupię , na pewno spróbuję i dam wam znać, ponieważ wiąże swoją przyszłość z blogiem tak samo jak i z treningami i zdrowym trybem życia. Tak się w to wkręciłam, że stało sie to moją codziennością i nie wyobrażam sobie powrotu do dawnych nawyków.

Do wczoraj myślałam, że czerwcowa wycieczka się odbędzie.. teraz jednak jestem bardziej przekonana, że ona nie wypali, trzeba czekać co powie dyrektor. No cóż, nie za fajnie ale mówi się trudno. Jutro mam taki lżejszy dzień. Z samego rana wf więc się rozbudzę. Nie wiem tylko co zrobię, ponieważ ma być koszykówka a ja ją niezbyt lubię. I chyba byłoby to na tyle. 

Pierwszy dzień oczyszczania :
 dwa omlety z jednego jajka 250 kcl

90 minut treningu

Miłego wieczorku :3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz