24 marca 2015

Tuńczyk w diecie.

Często siedzę na forach dietetycznych i tam widzę, że spora część osób, która jest fit, chodzi na siłownie włącza w swój jadłospis tuńczyka. Zastanawiałam się dlaczego, i dziś trochę o nim poczytałam. Szczerze to tuńczyka z puszki jadłam raz. Smakuje dobrze, ale myślę, że żeby jeść to kilka razy w miesiącu to zdecydowanie jestem na nie. Aczkolwiek raz na jakiś czas śmiało mogłabym jeść takiego tuńczyka. Oczywiście nie od razu całą puszkę. 

Tuńczyk sam w sobie zawiera bardzo dużo białka. Białko jest na drugim miejscu, tuż po wodzie z najważniejszych składników odżywczych niezbędnym do budowy i regeneracji tkanek. Nie we wszystkich produktach jest tzw. białko kompletne czyli zawierające w swoim składzie cenne aminokwasy, bedące podstawowym budulcem mięśni.

100g TUŃCZYKA ZAWIERA AŻ 18,5g BIAŁKA. 

- ma więcej białka niż stek wołowy o tej samej wadze 

Dlatego teraz łatwiej mi jest zrozumieć dlaczego tuńczyk jest najchętniej spożywaną rybą wśród sportowców. Dań z tuńczykiem jest wiele między innymi : tuńczyk z mozzarellą, placki z tuńczykiem i zieloną pietruszką, tuńczyk z jogurtem naturalnym a nawet pizza z tuńczykiem. 

Taka ryba ma w sobie dużo korzyści dla naszego zdrowia. Jedną taką korzyścią, myślę że dosyć ważną jest to, że dba o zdrowie serca. Kwasy tłuszczowe omega-3, które znajdują się w tuńczyku obniżają ryzyko chorób układu krążenia. 85g tuńczyka dostarcza 90 miligramów kwasu dokozaheksaenowego i 14 miligramów kwasu eikozapentaenowego. DHA i EPA to długołańcuchowe tłuszcze omega-3, które obniżają poziom trójglicerydów we krwi i spowalniają tworzenie się blaszek miażdżycowych w naczyniach krwionośnych.

Jeśli chodzi o kaloryczność.. tuńczyk to tylko 109 kalorii na 85g. To mało jeśli mamy jeść smażonego kurczaka, albo jakieś inne smażone mięsa które mają więcej kcl niż taki tuńczyk. Jeśli miałabym wybierać pomiędzy kurczakiem, schabowym a tuńczykiem zdecydowanie wybrałabym tuńczyka. Nie chodzi już tutaj o sam smak a o kaloryczność. Ci co czytają mojego bloga od początku, albo przeczytali post o mojej obsesji to wiedzą, że mam bzika na punkcie liczenia kcl. Dlatego szukam jak się najeść ale w małej ilość klc.


Bilans :
serek 147 kcl
3 wafle błonnikowe 57 kcl
łyżka zupy koperkowej 135 kclgotowane udko od kurczaka 136 kcl
Łącznie : 475 kcl
Ćwiczenia : brzuszki, Mel B pośladki

 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz