Kolejny raz w tak krótkim czasie decyduję się na detoks. Tym razem zamierzam bardziej się oczyścić dlatego też podstawą będzie woda i zioła, na drugim miejscu jakieś lekkie danie, najmniejsze jakie może być. W zeszycie już sobie wszystko wypisałam i stwierdziłam, że przez te 3 dni będę jeść nie więcej niż 200 kcl. Dobrze wiem, że to jest mało ale tutaj nie chodzi o to by jeść tak jak się jadło tylko o to żeby oczyścić się z tego co się dostarczało organizmowi. Dlaczego znowu się temu podejmuję? A no właśnie dlatego, że przez 2 dni jem różne świństwa i mam nadzieję, że nie przytyłam zbyt wiele. Tak trochę źle zrobiłam, że zaczęłam jeść wszystko na co mam ochotę ale potrzebowałam tego.
W sumie sama z siebie się śmieje, mówię jedno a robię drugie, natomiast potrafię spiąć się i zwalczyć moją chęć na słodycze.
Po 3 dniach detoksu zamierzam dokończyć SGD. Jeśli moja waga spadnie to tylu ile chciałabym żeby spadła to z miejsca przechodzę na laktoowowegetarianizm. Nie chcę jeść mięsa, od zawsze chciałam być wegetarianką także będę realizować swoje marzenia.
W sumie sama z siebie się śmieje, mówię jedno a robię drugie, natomiast potrafię spiąć się i zwalczyć moją chęć na słodycze.
Po 3 dniach detoksu zamierzam dokończyć SGD. Jeśli moja waga spadnie to tylu ile chciałabym żeby spadła to z miejsca przechodzę na laktoowowegetarianizm. Nie chcę jeść mięsa, od zawsze chciałam być wegetarianką także będę realizować swoje marzenia.
W połowie kwietnia również zamierzam zrobić jeszcze raz mały detoks, tym razem dniowy albo przez weekend, ponieważ to fajna sprawa. Po tym na prawdę człowiek czuje się lekki, ma więcej energii, jest bardziej wesoły a to, że czujemy się dobrze jest najważniejsze.
Ograniczam również kawę. Przez ten czas potrafię wypić nawet 3 kubki dziennie a to jest stanowczo za dużo. Dlatego też postanawiam pić kawę raz na dwa dni. To jest taki mój mały odwyk kawowy. Kawę zamieniam na herbatki, zwłaszcza melisę ponieważ zakochałam się w niej. Mimo tego, że ta herbatka jest typowo uspokajająca i wyciszająca to z chęcią ją piję.
Ćwiczenia od poniedziałku zwiększam do jednej godziny dziennie. Myślę, że to jest odpowiednie dla mnie zwłaszcza jeśli chcę widzieć efekty jeszcze większe. Cały czas myślę nad bieganiem natomiast pogoda jaka gości w tej chwili u mnie jest masakryczna. Pada śnieg z deszczem, grad z deszczem, sam deszcz .. Tego nawet nie można nazwać wiosną, dlatego czekam jak wyjdzie słońce i będzie cieplutko. Myślę również nas siłownią aczkolwiek nie wiem jak to będzie, na razie chcę się skupić na treningach domowych.
Myślę, że to będzie wszystko jeśli chodzi o takie planowanie kwietnia, jeśli coś ulegnie zmianie to na pewno o tym napiszę i poinformuję was.
Ćwiczenia od poniedziałku zwiększam do jednej godziny dziennie. Myślę, że to jest odpowiednie dla mnie zwłaszcza jeśli chcę widzieć efekty jeszcze większe. Cały czas myślę nad bieganiem natomiast pogoda jaka gości w tej chwili u mnie jest masakryczna. Pada śnieg z deszczem, grad z deszczem, sam deszcz .. Tego nawet nie można nazwać wiosną, dlatego czekam jak wyjdzie słońce i będzie cieplutko. Myślę również nas siłownią aczkolwiek nie wiem jak to będzie, na razie chcę się skupić na treningach domowych.
Myślę, że to będzie wszystko jeśli chodzi o takie planowanie kwietnia, jeśli coś ulegnie zmianie to na pewno o tym napiszę i poinformuję was.
Na dziś koniec, jutro mój pierwszy dzień detoksu, trzymajcie za mnie kciuki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz