Pierwsza przeszkoda, która moim zdaniem jest najbardziej trudna do przejścia to brak motywacji. Przede wszystkim musimy nastawić swój rozum, że ma zacząć walczyć z kilogramami, które nie są nam potrzebne. Musimy chcieć się ruszyć, ab cokolwiek ubyło z naszego ciała, a do tego potrzebna jest motywacja. Każdy powinien mieć swoją. Ja zazwyczaj oglądam fit tumblr'y, oglądam pokazy mody - tutaj przeważnie skupiam się na nogach i biodrach, a także oglądam swoje zdjęcia. Tak.. oglądam swoje zdjęcia, bo na początku roku szkolnego ważyłam 50kg. I to jest moja ogromna motywacja. Jeśli wtedy mogłam to teraz też mogę. Więc jeśli mam zamiar zjeść czekoladę, kebaba lub coś tłustego to po prostu przypominam sobie jak wyglądałam w wakacje, jak czułam się w szkole gdy kolega powiedział, że bardzo schudłam i przestaje mieć ochotę na to.
Drugą przeszkodą jest pomijanie posiłków. Zauważyłam sama na sobie, że jeśli jem w odpowiednich godzinach, 3 razy dziennie to waga spada nawet 0,5 kg co drugi dzień. I jak dla mnie to jest na prawdę dobry wynik. Wypicie z rana kawy na szybko to nie jest posiłek. Posiłek powinien być wartościowy, dawać energię na dalszy dzień. Od zawsze mówiono, że śniadanie powinno się jeść duże. Oczywiście nie każdy może mieć czas, ale chyba warto wstać 15 minut wcześniej, żeby przygotować sobie smaczne jedzenie. Jeśli pomijamy tak posiłki, to potem przychodzi do domu i jemy wszystko co mamy w lodówce i to nie jest zdrowe.
Trzecią przeszkodą są zbyt duże posiłki. Jedz małe posiłki, co 3 godziny i nie będziesz odczuwać głodu a to jest chyba lepsze niż jak zjesz dużego kurczaka z frytkami w przeciągu 10 minut i po godzinie, będziesz głodny na nowo. Dlatego jedz mniej, ale częściej. Moim takim trikiem w jedzeniu małych posiłków jest po prostu mniejszy talerz. Może zauważyliście, a może nie. Ale zazwyczaj gdy bierzemy duży talerz to nakładamy na niego dużo jedzenia aby zapełniło nam cały talerz. Więc jeśli weźmiemy mały talerz, to go napełnimy mniejszą porcją a najemy się tak samo gdybyśmy jedli z dużego talerza.
Czwartą przeszkodą są zbyt duże wymagania wobec siebie. Pewnie, każda z nas chce schudnąć jak najwięcej, w jak najkrótszym czasie bez efektów jojo. Nie warto nastawiać się, że przez miesiąc schudnie się 8kg, bo tak nie będzie. Dieta to coś długotrwałego, coś co wymaga sporo czasu. Najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli będziemy gubić wagę stopniowo.
I taką ostatnią przeszkodą w odchudzaniu jest BRAK ĆWICZEŃ. Oczywiście, że bez ćwiczeń schudniemy, ale ćwiczenia dadzą nam lepsze efekty! Nie dość że schudniemy bardziej to jeszcze wymodelujemy swoją sylwetkę. Dieta to tylko 30% nasze sukcesu, dlatego że jeśli mniej się ruszamy to maleje nasze zapotrzebowanie energetyczne. Dlatego lepiej wziąć się za siebie i zacząć się ruszać ! Minimum 3 razy w tygodniu.

Drugą przeszkodą jest pomijanie posiłków. Zauważyłam sama na sobie, że jeśli jem w odpowiednich godzinach, 3 razy dziennie to waga spada nawet 0,5 kg co drugi dzień. I jak dla mnie to jest na prawdę dobry wynik. Wypicie z rana kawy na szybko to nie jest posiłek. Posiłek powinien być wartościowy, dawać energię na dalszy dzień. Od zawsze mówiono, że śniadanie powinno się jeść duże. Oczywiście nie każdy może mieć czas, ale chyba warto wstać 15 minut wcześniej, żeby przygotować sobie smaczne jedzenie. Jeśli pomijamy tak posiłki, to potem przychodzi do domu i jemy wszystko co mamy w lodówce i to nie jest zdrowe.
Trzecią przeszkodą są zbyt duże posiłki. Jedz małe posiłki, co 3 godziny i nie będziesz odczuwać głodu a to jest chyba lepsze niż jak zjesz dużego kurczaka z frytkami w przeciągu 10 minut i po godzinie, będziesz głodny na nowo. Dlatego jedz mniej, ale częściej. Moim takim trikiem w jedzeniu małych posiłków jest po prostu mniejszy talerz. Może zauważyliście, a może nie. Ale zazwyczaj gdy bierzemy duży talerz to nakładamy na niego dużo jedzenia aby zapełniło nam cały talerz. Więc jeśli weźmiemy mały talerz, to go napełnimy mniejszą porcją a najemy się tak samo gdybyśmy jedli z dużego talerza.
Czwartą przeszkodą są zbyt duże wymagania wobec siebie. Pewnie, każda z nas chce schudnąć jak najwięcej, w jak najkrótszym czasie bez efektów jojo. Nie warto nastawiać się, że przez miesiąc schudnie się 8kg, bo tak nie będzie. Dieta to coś długotrwałego, coś co wymaga sporo czasu. Najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli będziemy gubić wagę stopniowo.
I taką ostatnią przeszkodą w odchudzaniu jest BRAK ĆWICZEŃ. Oczywiście, że bez ćwiczeń schudniemy, ale ćwiczenia dadzą nam lepsze efekty! Nie dość że schudniemy bardziej to jeszcze wymodelujemy swoją sylwetkę. Dieta to tylko 30% nasze sukcesu, dlatego że jeśli mniej się ruszamy to maleje nasze zapotrzebowanie energetyczne. Dlatego lepiej wziąć się za siebie i zacząć się ruszać ! Minimum 3 razy w tygodniu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz