Dawno mnie tu nie było, i nie pociesza mnie ten fakt ponieważ wyświetlenia rosną a ja zaniedbuje bloga. Mam nadzieje, ze w jak najszybszym czasie to sie zmieni. Ze względu na to, ze mój laptop jest na łożu śmierci i nie jestem pewna czy jeszcze go można uratować to posty bedą pojawiać sie nieregularnie. Ubolewam nad tym, ale pisząc na iPadzie jest mi trudniej i więcej czasu mi to zajmuje. Posty bedą bez zdjeć ponieważ nie mogę sie połączyć z albumem. Będzie tak przez jakiś czas, raczej musze sama uzbierać na nowego laptopa.
Ćwiczenia idą pełną parą, jednego dnia robię więcej, drugiego dnia robię mniej. Wiadomo, zależne jest o której wracam do domu i jak bardzo jestem zmęczona. Nie zawsze dobijam do pełnych 90 minut. Jeść jem, to oczywiste, ale nie jem za dużo. W ostatnich dniach przesadziłam ze słodkim i dostałam za to nauczkę, dlatego przez 4 dni robię takie swoje oczyszczanie organizmu. Jeden posiłek składający sie z warzyw i dużo zielonej herbaty. I myśle że od poniedziałku zacznę stopniowo zwiększać kalorie.
W życiu jak to w życiu. Bywają wzloty i upadki, ale ważne jest jak sie wstaje. Upadałam wiele razy i dziś już nie pozwolę sobie upaść. Nie po tym wszystkim co sie wydarzyło w moim życiu. jestem uparta co do pewnych spraw i nie potrafię niektórych rzeczy po prostu wybaczyć. Mogę to brać za zaletę jak i za wadę bo w końcu sie potknę i ucierpie na tym sama. Nie szukam zabawy, ani żadnego pocieszenia. Szukam szczęścia i sądzę, że go znalazłam.
Jutro post pojawi sie o diecie Atkinsa, wiec zapraszam !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz