8 sierpnia 2015

Dieta ABC

Dieta ABC inaczej - Ana Boot Camp nazywana przez większość również dieta anorektyczek. Pierwsze słowo Ana, jest skrótem od słowa anoreksja, a Boot Camp jest to obóz treningowy, szkolenie rekruckie . Mówią, że to dieta typowa dla anorektyczek ponieważ jest bardzo rygorystyczna. Mimo tego, że prawie nikt nie poleca tej diety to ma niesamowite efekty. Mianowicie przez 50 dni można schudnąć aż 25 kg , wiec końcowy efekt jest zadowalający. Efekt jojo jest możliwy natomiast jeśli ktoś z głową wyjdzie z tej diety to myśle, że nie bedzie żadnego problemu z efektem jojo. 

Dieta ABC ma w sumie trzy rodzaje. Pierwsza trwa 50 dni i każdego dnia jest podana inna ilośc kalorii, która możemy spożyć w ciagu całej doby. Kalorie mieszczą sie od 100 do 500, oraz jest 5 dni kiedy jest po prostu głodówka. Można również dodać 5 dni w których wychodzimy stopniowo z diety, omijając tym efekt jojo. Druga trwa 30 dni i jest bardziej lekka, jak dla mnie najbardziej ona przemawia. Najmniejsza ilośc kalorii to 300 a najwiecej to 700 i jeden dzień głodówki. I ostatni rodzaj 50 dni który jest jeszcze bardziej korzystniejszy dla organizmu. Najmniejsza ilośc kalorii to 350 a najwieksza to 1200.  

Dziennie trzeba pić dużo wody. W menu powinny sie znajdować produkty zbożowe, owoce, warzywa, białka. Trzeba unikać węglowodanów albo w ogóle wywalić je z diety oraz nie wolno spożywać produktów z duża ilością tłuszczu. Dieta z małym licznikiem kalorii składa sie z 3 posiłków aczkolwiek jeśli ktoś sie decyduje na dietę bardziej korzystniejsza to powinien rozłożyć sobie posiłki do nawet 5 dziennie. Mówią, że podczas tej diety trzeba ograniczyć swoją aktywność fizyczna ale są też zdania twórców, że właśnie aktywność fizyczna tutaj jest potrzebna. 

Dlaczego pisze o tej diecie ? Ponieważ ja nie widzę w niej nic złego. Bardzo dobrze rozumiem te dziewczyny, które decydują sie na tą dietę. Mogłabym powiedzieć, że zaliczam sie do tego grona gdzie jest tak bardzo mało kalorii ale niestety .. Wypadłam z tego koła. 

Szczerze to sobie nie radzę. Nie radzę sobie z jedzeniem, z jedzeniem dużej ilości. Nikt nie potrafi tego zrozumieć a ja sama już zaczynam wariować. Niestety nikt nawet nie chce zrozumieć jak bardzo źle sie czuje w swoim ciele. No troche przykro mi, ale nic na to nie poradzę. I jak zawsze, sama przejdę przez to, nie prosząc sie o żadna pomoc. :) 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz