26 lutego 2016

Siła maksymalna

Najpierw może zacznę od tego co to właściwie jest siła mięśniowa. Definicja mówi, że siła mięśniowa to możliwość do pokonywania oporu zewnętrznego lub przeciwdziałanie mu, kosztem wysiłku mięśniowego. Jest to moment sił rozwijany przez mięśnie lub grupy mięśniowe  w pojedyńczym i maksymalnym skurczu izometrycznym.  Podczas skurczu izometrycznego moment siły mięśnia bedzie równy siły zewnętrznej czyli np. ciężar sztangi, sztangielek, hantli. 

Wyróżnia sie 4 rodzaje siły mięśniowej : 

1. Siła absolutna - Siła bezwzględna : jest to maksymalna siła, jaką jesteśmy w stanie osiągnąć bez względu na masę 

2. Siła względna : jest to siła maksymalna, jaką jesteśmy w stanie osiągnąć biorąc pod uwagę naszą masę 

3. Siła eksplozywna : czyli zdolność do rozwijania siły bezwzględnej jak i względnej w jak najkrótszym czasie. Siła ta ma znaczenie tylko i wyłącznie wtedy kiedy jest ruch, którego czas jest mniejszy niż 300ms. 

4. Siła dynamiczna : jest to zdolność do pokonywania oporu zewnętrznego z jak najwieksza szybkością skracania mięśni. 





22 lutego 2016

Pozy kulturystyczne

W związku z tym, że mam wielkie plany związane ze swoją pasją, postanowiłam trochę pogłębiać sie w tematy kulturystyczne, co przyda sie mi zarówno i w życiu, i na późniejsze lata a dodatkowo moge sie dzielić tym z wami. 

Dzisiaj chciałabym pokazać wam jakie są pozy na zawodach kulturystycznych, oczywiście przedstawię tutaj jak pozują mężczyźni. 

Pozy są ważna częścią jeśli chodzi o wystąpienie w zawodach. Wiele osób , którzy występują na scenie nie bierze tego zbytnio pod uwagę, a to duży błąd, ponieważ to od nas zależy jak wypadniemy. Im lepiej sie 'sprzedamy ' na scenie tym lepsze osiągniemy wyniki. Pokazanie swoich mocnych stron, mocnych partii ciała i zakrycie tych maleńkich niedoskonałości doprowadzi nas do dużego sukcesu! 

Pozycja swobodna : 


Podwójny biceps przodem : 


Najszersze grzbietu przodem : 


Klatka piersiowa z bicepsem : 


Triceps : 



Podwójny biceps tyłem : 


Najszerszy tyłem : 


Brzuch i udo : 


Most muscular : 



Most muscular (dłonie na biodrach) : 


Kilka zdjęć z pozowania kobiet: 










14 lutego 2016

Dieta kapuściana

Dietę kapuścianą znalazłam w sumie przypadkowo, czytając jakie właściwości ma kapusta kiszona. Dieta ta, jest oczyszczająca, ponieważ odciąża nasz żołądek, odtruwa wątrobę i na dodatek wspomaga trawienie. Pomaga pozbyć sie toksyn z organizmu, ponieważ dieta jest moczopędna. 

Na samym początku zaznaczę, że utracone kilogramy dzięki tej diecie, to będzie woda. Ale jak na początek odchudzania, myślę, że każdy kilogram w dół ostro zmotywuje do działania. Podstawą tej diety jest oczywiście kapusta, która jest źródłem między innymi błonnika i potasu. Jest chyba najmniej kalorycznym i najwięcej odżywczym warzywem z pośród wszystkich warzyw. W jej skład wchodzi minimalna ilość węglowodanów, białka, a tłuszczy nie ma wcale. 

Do diety nie trzeba sie specjalnie przygotowywać, ani głodować, wystarczy, że zastosowanie będzie wynosić 2-3 dni a po tym czasie przejdziemy do właściwego odchudzania. Dieta kapuściana jest idealnym sposobem aby wejść w tryb odchudzania. 

W diecie tej można jeść.. Kapuste kiszoną jak i białą. Przez cały ten okres trzeba pić bardzo dużo wody. Również świeżo wyciskane soki owocowe i warzywne nie stanowią żadnego problemu. 

Jak po każdej diecie, nie należy wracać do poprzednich nawyków .. Nie rzucamy sie na jedzenie od razu. Stopniowo włączamy nabiał, pieczywo. A żeby nie wróciły kilogramy warto zostać przy zdrowych nawykach żywieniowych. 





11 lutego 2016

#54 jeszcze większe zmiany!

Siemka siemka! Dzisiaj teoretycznie minął miesiąc odkąd zaczęłam chodzić na siłownie. Podsumowując cał ten czas, to zachwytu nie ma. Nie wiedziałam za bardzo czy chcę przybrać na masie, czy chcę schudnąć, więc to się bardzo często zmieniało. Nie mogłam zdecydować się, więc tak błądziłam co tydzień wszystko zmieniając. Treningi były wykonywane systematycznie, dzień w dzień. Spędziłam tam serio sporo czasu. Nabrałam siły, odwagi, pewności siebie. A to jeszcze nie koniec mojej przygody z tym miejscem. Karnet od jutra nowiutki już kupiony, żeby nie było! 

No a jakie mam postanowienia na najbliższe miesiące? 

Na pewno jest to spalanie tkanki tłuszczowej, od poniedziałku zaczynam przyjmować L-Karnitynę i mam nadzieję, że tłuszczyk ładnie zejdzie szczególnie z brzucha. Nie chcę się z tym spieszyć, dlatego daje sobie dużo czasu na to, bez spiny. Do tego chcę również popracować bardziej nad bicepsami, tricepsami i plecami. Od jutra zaczynam włączać do treningu właśnie te partie ciała. Przede wszystkim chcę dobijać swoje pośladki, nogi i brzuch bo to są treningi, które sprawiają mi największą przyjemność. No i na koniec nie zapominając o klatce piersiowej, będę zwiększać poziom ciężkości. 

Waga.. Spalając tkanke tłuszczową z pewnością schudnę, więc zaczynam z wagą 58 kg. Jestem na diecie wysokobiałkowej, i nie.. To jest żadna dieta Dukana, czy kogoś innego. Sama wyliczam białka, węglowodany i tłuszcze do każdego posiłka. Moje białka wynoszą 70% więc to dosyć sporo, ale miałam czas żeby mój organizm sie przygotował na taką dawkę białeczka. Podstawą jest mięso, reszta to warzywa, owoce, kaszy, omlety, sałatki i raczej więcej nie będę jeść. Kaloryczność jest różna. Dobrze sie czuje jedząc nie więcej niż 1000 kcl więc zostaje przy tym. Trzy posiłki dziennie, 3l wody. Zero słodyczy! Już koniec z takim objadaniem się. Koniec i kropka. 

Suplementy jakie będę stosować to przede wszystkim L-karnityna, która pomoże mi spalać tkankę tłuszczową. Białko w proszku, które jest podstawą budulcową mięśni. Kreatyna, która pomoże uwidocznić moje mięśnie. Różne przedtreningówki, które dadzą mi energie na treningach. Różne ponieważ nie stosuje jednej, a kilka. Do tego coffeina w tabletkach, zastępuje mi kawe. I multi pack witamin, które są niezbędne. 







Więcej na instagramie - gymholicgirl
Snapchat - karrrolcia69

8 lutego 2016

Jak wyglądają pierwsze dni na siłowni

Oczywiście jest to sprawa indywidualna, bo niektórzy nie będą mieć problemu z oswajaniem sie z nowym otoczeniem i ludźmi a niektórzy raczej będą mieć z tym problem. Ale podając na swoim przykładzie to musze się wam przyznać, że dopiero po niecałym miesiącu wchodzę na luzie i wykonuje trening. 

Na początku to było ciężkie, ponieważ jestem takim typem kobiety, która raczej woli mieć pustą sale i wykonywać ćwiczenia w samotności, a siłownia takim miejscem nie jest. Dlatego fajnie jest przełamywać swoje blokady i poznawać, że ludzie nie są tacy źli na jakich wyglądają. Każdy musi sobie znaleźć odpowiednią godzine, kiedy będzie mu się najwygodniej ćwiczyć. Dla mnie jest to w godzinach 8-9 rano, potem jechanie na siłownie jest dla mnie koszmarem, a o wieczorym treningu nie wspomnę. Niestety przyzwyczaiłam sie do wykonywania porannych treningów, ponieważ mam teraz ferie, które w sumie sie kończą i zamiast odpoczywać i spać jak najdłóżej to ja specjalnie wstaje i jadę ćwiczyć. Dlaczego rano? Ponieważ wtedy jest mniej osób. Mniej osób, które się patrzą i komentują. Na sali jest max 4-5 osób i wtedy trening na prawdę jest przyjemny.

Przez pierwszy tydzień chodzenia na siłownie to nawet nie wykonywałam konkretnego treningu, tylko ogarniałam maszyny. Dopiero potem zaczęłam solidniej ćwiczyć i dopiero pod koniec miesiąca zaczęłam już ćwiczyć bardziej intensywniej. 

Teraz dla mnie to nie jest problem iść na siłownie, przebrać sie, spocić się jak świnka, i na czterech iść do sztani, i na czterech z niej wychodzić. Wcześniej mi to trochę niepasowało, ale jednak mnie to kręci. 

Najważniejsze jest chyba przełamanie sie. Jeśli kochamy to co robimy i sprawia nam to ogromną przyjemność, to znajdziemy sposób aby to robić. A mogę wam powiedzieć tak w tajemnicy, że siłownia, uzależnia. Zwłaszcza kiedy, co tydzień patrzysz w lustro i widzisz efekty. Widzisz, jak rosną Ci mięśnie, jak sylwetka powoli kształtuje sie i wyglądasz tak jak zawsze o tym pragnęłaś i chcesz więcej i więcej aż w końcu to staje sie twoim nawykiem, twoją motywacją, twoim kołem. I nie możesz przestać bo to cię nakręca, każdego dnia coraz bardziej. 





3 lutego 2016

Ćwiczenia z szarfami

Szarfy to nic innego jak gumowe taśmy z pewnością każdemu znane. Dzięki nimi można wzmocnić uda, plecy, ramiona, brzuch i świetnie sie przy tym bawić. Jest to taka bardzo mini siłownia, która zmieści się w plecak, torebkę, kieszeń. Nie zajmuje wiele miejsca, wiec można ćwiczyć wszedzie nawet w parku! Lekkie, tanie, a trening może dać nieźle w kość. 

Jak ćwiczyć z takimi taśmami gumowymi? 

Bardzo prosto, owija sie je wokół dłoni i zaczepia o stopy. Rozciągamy bądź przekładamy nad głową, do tyłu, za siebie, w bok. Zależnie jakie mamy zapotrzebowanie ale prawda jest taka, że wykonywać możemy wszystko z takimi szarfami. Zadaniem takiej taśmy gumowej jest zwiększenie oporu w czasie wykonywania danego ćwiczenia. 

Przykładowe ćwiczenia na uda i pośladki : 

- kładziemy sie na plecach, nogi zginamy w kolanie, taśmę kładziemy na biodra i rozciągamy mocno do boków trzymając ręce równolegle do ciała. Wykonujemy unoszenie bioder tylko, że mocno trzymamy szarfy. Podciągając biodra do góry zaciskamy pośladki. 

- przysiady : najzwyklejsze przysiady, trzymajac tylko stopami naciągnięte szarfy. Wykonując przysiad mocno trzymamy naprężoną taśme. 


Trochę mnie tu nie było ale to dlatego, że nie mam zbytnio czasu. Praktycznie rano wychodzę z domu, robię prawie 3 godzinny trening, jadę w odwiedziny do mamy, bawię sie z bratem nie mając już sił, padam zazwyczaj u niej w domu i śpię max 40 minut, potem zależnie od tego czy sie spotykam z facetem czy nie.. Jeśli tak, to do domu wracam max 20 .. Jeśli nie to jestem trochę szybciej. Zanim zrobię jedzenie na kolejny dzień, oblicze makro, spakuje sie.. Zajmę sie świniakiem i troche posprzatam to jest już 23. I na dobrą sprawe jakby miała dojść teraz szkoła to pewnie bym nie wyrabiała. Ale mam ferie więc narazie jest luz! 

Bezspośrednio i częściej możecie mnie znaleźć na snapcha'cie - karrrolcia69